Stevens: Rondo chce, Rondo zagra

Brad Stevens odniósł się wczoraj do Rajona Rondo i jego niegrania w drugich meczach z back-to-back, mówiąc, że jeśli rozgrywający będzie chciał zagrać to będzie miał taką możliwość, jednak decyzja będzie zależeć tylko i wyłącznie od niego samego oraz od sztabu trenerów odpowiedzialnych za przygotowanie fizyczne. Celtics w piątek zagrają u siebie z Bobcats, by kolejnego dnia zmierzyć się w Cleveland z Cavs. Będzie to dla Celtów ostatnia seria spotkań granych dzień po dniu. Wcześniej postanowiono, że Rondo nie będzie grać w drugich meczach tego typu serii, gdyż jego ciało wciąż nie jest jeszcze w pełni przygotowane na grę w tak krótkim odstępie czasu.

I tak, od powrotu w połowie stycznia Rondo opuścił osiem spotkań z powodu tego właśnie ograniczenia. Brad Stevens przyznał jednak, że 28-latek wygląda coraz lepiej i zapewne czuje się coraz lepiej, dlatego też zostawił drzwi otwarte dla ewentualnego występu Rondo w sobotnim meczu z Kawalerzystami. Coach dodał też oczywiście, że będzie to zależeć od samego zainteresowanego i tego, jak będzie się on czuł. Niezależnie jednak od tego, czy Rondo wystąpi w sobotę to i tak spędzi na parkiecie sporo minut zanim Celtowie skończą swój sezon 16 kwietnia, o czym w ten sposób wypowiedział się Stevens:

„Będzie grał naprawdę sporo. Będziemy starali się, by zakończył sezon w możliwie najmocniejszy sposób, ponieważ uważamy, że jest to dla niego naprawdę ważne, by cały czas grać twardo i grać dobrze.”

Jak dotychczas Rondo wystąpił w tym sezonie w 28 meczach, w których notował średnio 11.5 punktów, 9.6 asyst oraz 5.3 zbiórek w każdym z nich. Po początkowych ograniczeniach minutowych w ostatnim czasie spędza na parkiecie grubo ponad 30 minut, dwukrotnie w sezonie spędził na boisku ponad 40 minut, a jego średnia wynosi 33.0, co jest najniższym wynikiem od sezonu 2008/09, kiedy to przebywał na boisku średnio dokładnie tyle samo.  Do końca sezonu Celtom pozostało już tylko pięć meczów. Czy Rondo wystąpi we wszystkich z nich?