Jak stoimy z wyborami?

Do końca sezonu Celtics pozostało już tylko 25 spotkań, które zostaną rozegrane na przestrzeni kolejnych ośmiu tygodni. W tych ciężkich dniach dla kibica (mecze o późnej porze, kolejne porażki, niezbyt ekscytująca gra) należy pamiętać o tym, dlaczego Celtowie przegrywają tyle spotkań. Wielkimi krokami zbliża się Draft 2014, który odbędzie się po zakończeniu sezonu, a w którym Celtics mają dwa wybory w pierwszej rundzie. Przypomnijmy, że oprócz swojego picku Bostończycy otrzymali też wybór od Brooklyn Nets, który ostatecznie może okazać się wyborem Atlanta Hawks, którzy mają prawo zamiany. Tak czy siak, jest to na pewno bardzo cenna rzecz i warto dalej śledzić losy obu drużyn.

I tak, na początku trzeba zaznaczyć, że na ten moment Celtics mają czwarty najgorszy bilans w lidze (19-38) i plasują się tylko za – lub też przed, zależy jak patrzeć – drużynami Orlando Magic (17-41), Philadelphia 76ers (15-41) oraz Milwaukee Bucks (10-45). Jeśli pójdzie tak dalej to Celtowie skończą sezon z około 28 zwycięstwami na koncie, co powinno starczyć na okolice czwarte najgorszego wyniku w lidze, choć Utah Jazz i Los Angeles Lakers nie są daleko w tyle (w zasadzie, w tym momencie też mają tylko 19 zwycięstw, mają z kolei mniej porażek), nie wspominając już o wciąż „groźnych” Kings czy Knicks. Biorąc pod uwagę to, jak ostatnio spisują się nie tylko Celtics, ale też Hawks i Nets to można powiedzieć, że w tym sezonie tak dobrze – jeśli chodzi o pozycje w drafcie – jeszcze nie było.

Bostończycy przegrali cztery ostatnie mecze. To może dziwić, ale Celtowie nie wygrali jeszcze w tym sezonie na wyjeździe z drużyną z Konferencji Zachodniej. Efektem tego jest czwarty najgorszy bilans w lidze – jeśli taki stan rzeczy utrzymałby się do końca sezonu to w momencie przystępowania do loterii Celtics mieliby 11.9% szans na wybieranie z pierwszym numerem, 37.8% że wylosują numer w top3 oraz 82.8% szans, że ich wybór będzie w pierwszej piątce. To nasz własny wybór, którego los – przynajmniej w jakiejś części – możemy kontrolować. Sprawdźmy więc, co dzieje się w dwóch klubach, które w tym sezonie interesują nas wyjątkowo mocno.

Hawks zdołali wygrać ledwie jedno z ostatnich dziewięciu spotkań, przerywając tym samym serię ośmiu kolejnych porażek. Hawks byli jednym z niewielu jasnych puntów na Wschodzie w tym sezonie, ale plany pokrzyżowały im liczne kontuzje i po dobrym starcie oraz bilansie na plusie nie ma już śladu. Nets z kolei od emocjonalnego powrotu Pierce’a i Garnetta do TD Garden spisują się w kratkę (bilans 6-6 w ostatnich 12 spotkaniach) i choć jest zdecydowanie lepiej niż na początku sezonu to wciąż nie jest zbyt dobrze. Mimo to, wygrali oni wczoraj z Lakers, głównie za sprawą faktu, iż Paul Pierce od zawsze dobrze grał przeciwko publiczności w Los Angeles. Były kapitan Celtics już w ciągu pięciu minut pierwszej kwarty zebrał na koncie 15 punktów (5/5 z gry, trzy trójki, jeden and-one), a ostatecznie skończył mecz z 27 punktami i 8 zbiórkami, dzięki czemu Nets wygrali z Lakers wynikiem 108-102.

Warto dodać, że Konferencja Wschodnia cały czas jest na tyle słaba, że nawet słabo spisujący się ostatnio Hawks są na ósmym miejscu z bilansem 26-29, a Nets – także z niekorzystnym bilansem 26-28 – zajmują szóstą pozycję. A to oznacza, że jeśli sezon skończyłby się dziś to Hawks nie zamienialiby się z Siatkami, wybierając jako piętnasty zespół, a więc Celtics otrzymaliby od Nets wybór numer 17. Nie tak źle, biorąc pod uwagę, że w momencie transferu z ekipą z Brooklynu wybór ten projektowany był raczej w okolicach 20-któregoś.

Oczywiście, do końca sezonu jeszcze sporo się może zmienić i zapewne zmieni, bo do rozegrania pozostało jeszcze ponad 20 spotkań. Niemniej jednak, ostatnie wyniki wszystkich trzech drużyn każą patrzeć w przyszłość z optymizmem, przynajmniej jeśli chodzi o ten zbliżający się draft, którego wielu kibiców Celtics wypatruje bardziej niż czegokolwiek. I tak, gdy Bostończycy będą przegrywać kolejne spotkania to warto pamiętać o tym optymizmie i o tym, że jeśli pójdzie tak dalej to Celtowie będą w naprawdę dobrej sytuacji podczas tegorocznego naboru.